Ten rok nie zaczął się najlepiej. Po jednej powodzi łez nadciąga kolejna...
''Wszelki fałsz jest maską i nawet jeśli maska jest najdoskonalsza, przy odrobinie uwagi można ją zawsze odróżnić od twarzy
- tak powiedział kiedyś Aleksander Dumas.
Dowiedziałam się czegoś o bliskiej mi osobie - myślałam, że ją znam, ale to były tylko pozory. Za poświęcenie dla niej, za wsparcie odwdzięcza mi się czymś o wiele gorszym...
Nagle dowiedziałam się o rzeczach, które rzekomo robiłam, pisałam itp - stan białej gorączki. Nie mogę o tym rozmyślac, bo z żalu całkowicie poobgryzam panokcie...
Może gdyby była to tylko koleżanka/kolega, przyjęłabym to na klatę, ale jeżeli najbliższa rodzina podkłada Ci kłody pod nogi, czujesz na swoim policzku pocałunek Judasza - wtedy Twój świat ulega destrukcji.
Myślałam, że znam. Nie znam, nigdy nie poznałam. Dzieciństwo już minęło, kolejny okres w życiu to walka...
Tylko czy warto stawic czoła ''swojemu'', czy to nie sytuacja: Kain versus Abel?, czy podejmę walkę, będę bezlitosna, zapomnę o tym, że kiedyś była nazywana ''Siostrą'', potraktuję jak obcą?
Nie wiem, nie jestem mściwa... ale czy warto byc zbyt uprzejmym i miłosiernym...
Inni użytkownicy: roksejn666rolbrixpatrol9977karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222x
Inni zdjęcia: W ciepły dzień elmarWakacyjne dziewczyny bluebird11Ja nacka89cwaKanna....:) halinam"Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114