A ty kochaj mnie!  

Wydaje mi jakbym cię dopiero co widziała. Niestety to niemożliwe ... Ciągle zastanawiam się kiedy wrócisz. Gdy wreszcie dociera do mnie, że cię już nie przytulę, nie usłyszę jak mówisz, że mnie bardzo kochasz...czas zatrzymuje się w miejscu zupełnie takjak wtedy, gdy dowiedziałam się,że nie żyjesz...Minęły już 2 lata a ja nadal nie mogę zapomnieć o tej strasznej chwili. Jedynym pocieszeniem jest myśl, że "tam" jest ci o wiele lepiej niż na ziemii. Wiem, że jesteś przy mnie bo wiele razy czułam twoją obecność chociaż nikt inny nie zwracał na to uwagi. To takie niezwykłe, że nawet po śmierci nie zapomniałeś o mnie i wciąż się mną opiekujesz. Bardzo cię kocham braciszku ; * Ta krówka to jedyna rzecz jaka mi po tobie została...