Zyjmy jakby jutra mialo nie byc! 

ogolnie zdjeice ze studniowki tj. 10stycznia 2009 .:)

ale pisac chce o czyms innym ...o czym ciezko pisac bo latwiej jest kochac niz mowic o milosci. ttylko dlaczego przychodzi w zyciu niektorych ludzi czas kiedy trzeba to skonczyc... ??? czy nie da sie inaczej?

jakos wciaz o tym mysle i ta osoba wie ze to o nia chodzi:* niby mnie to nie dotyczy ale ...no wlasnie ale:( jakos smutno gdy (jesli moge sobie pozwolic na to slowo)przyjaciolce nagle przydarza sie taka sytuacjua

zastanawiam sie co jej powiedziec... jak sie zachowac... samja nie wiem i robie z siebie durnia smiejac sie choc wiem ze jej wcale do smiechu:/:/:(

czy moze nie mowic nic? ale co to za pomoc "bliskiej" osoby gdy zamknie sie i nic nie powie... wyjdzie na to ze ja to nieinteresuje:(

aaahhh ... kiedys myslalam jak mialam 15 lat ze jak bede miala 18 bede sazczesliwa ze bedzie zajebiscvie... ale niestety... zycie jest o wiele bardziej skomplikowane i bolesne i  moc tego wzrasta wraz z wiekiem:(

M. przepraszam ze nie potrafie Cie wesptrzec :( ale wiedz ze bardzo bym chciala:(