mysli puszczone wolno....
Na Działce byłam. Znów te łąki i pola, zdziwienie, ile odcieni zielonego może jednocześnie przybrać trawa. Lekka i wypełniona szumem liści, śpiewem ptaków, ale jednak- cisza. Może taka najlepsza? Tutaj samotność nie boli, zawsze znajdzie się jakiś ptak śpiewający tylko dla Ciebie, albo któryś widok wypełni Ci serce. Rozpłyniesz się w tej ciszy i zapachu, będziesz, nawet sam, ale urzeczony i szczęśliwy... Bo chyba na tym polega magia tego miejsca? A może na czymś zupelnie innym, czego nigdy nie odgadnę. Ale ona istnieje, nawet jeśli istniałaby tylko w mojej duszy.
jeden z miliona chabrów.