Ścisnął Moje ramiona przylegając ciało do ściany. Jedną ręką oparł się o budynek, drugą natomiast próbował Mnie zatrzymać, gdy chciałam wyrwać się z Jego objęcia. Patrzyłam w Jego oczy ironicznie się śmiejąc.
-Chcesz się na Mnie wyżyć?-syknęłam.
-Za to, że nie powodzi Ci się z Nią? Że w domu nie jest tak, jak powinno być? Że w szkole ciężko Ci z nauką? Że nie masz już kasy na prochy? Że kumple zaczęli Cię zlewać? No uderz, proszę. - powiedziałam odbierając dotkliwie Jego milczenie.
Ujął jedną dłonią Moją twarz próbując zbliżyć się wargami. Instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. Wtedy mocno ścisnął Mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz, tak abym patrzyła Mu w oczy.
-Auu. - pisnęłam .
-Już wiesz, jak bardzo Cię kocham? Jak tęsknię? Jak cholernie mi Ciebie brakuje? - krzyczał potrząsając Mną. Wtedy z Jego zielonych tęczówek wypłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić szepnął jakże istotne ' kocham ' e
Inni zdjęcia: Kolarka czy kolarzówka ? ezekh114niedzielnie locomotivLisek ajusiaAlpy ajusiaEhh patusiax395Ja ajusiaTrw damianmafiaAqa park bluebird11Tout ordinaire. ezekh114Jaki wysoki ... ezekh114