".. Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć .."
Nigdy nie dostałam od Ciebie szacunku, choć tak na niego czekałam. Każdego dnia ocierając łzy przed zaśnięciem. Po pewnym czasie stałam się potworem, którym stać się nie chciałam. Ta zgryzota została mi do dziś. Brak zaufania? Bardzo ciężki temat. Wciągam każdego dnia jego grubą kreskę. Każde słowo, każde wspomnienie.. boli od środka. To jak rak, z przerzutami na wszystkie narządy. Zżera Cię od środka, aż w końcu umierasz. Ja umrę.. za dzień, może dwa. Już niewiele mi zostało. Nikogo już nie pokocham. Nikomu nie zaufam. Nie wybacze krzywd. Do nikogo się nie zbliże, bo to za duży strach, że znów będę przeżywać to samo. Każdego dnia wmawiam sobie, że jest dobrze. Dorysowuje sobie uśmiech wychodząc z domu. Zazdroszczę swoim przyjaciołom szczęścia które ich spotkało. Tej osoby, która kocha ich nad życie i szanuje. Życie toczy się dalej.. ale już beze mnie.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=VY2uf2QShhc