Kiedy dojdziemy do perfekcji, idealnej całości zaczniemy patrzeć w jedną stronę, wiesz? Będziemy równo przełykali ślinę, zsynchronizujemy bicie serca, zaczniemy dostrzegać trochę więcej kolorów w jednym kolorze, podzielimy między siebie nasz egoizm, wszystko będzie nasze, nic nie będzie Twoje, ani nic moje. Będziesz wiedział, że lubię kaktusy, bo nie trzeba o nie dbać, więc będziesz kupował mi kaktusy zamiast bukietu pospolitych róż. Każdy łikend będzie nasz, bo przecież będziesz wiedział, że od poniedziałku do piątku udaję, że się uczę- prawda? A i nie będziesz miał pretensji, że nie zawsze mam dla Ciebie czas.
Przy Tobie pokocham swoją okazyjną nieśmiałość a także znikliwą pewność siebie .
M <3