.

'stawała sie coraz piękniejsza a coś szczególego w jej twarzy,

jakaś tajemnicza melancholia przyciągała wielu mężczyzn'

tak więc ja mada.magdalena amelia em.narodzona w nie-odległej przeszłości z wieczną nie-odrytą tajemnicą. 16 i
pół roku z nie-stwierdzona dziwną chorobą.
uśmiechałam sie rzadko,z dnia na dzień częściej.
z czym kojarzy ci sie zabrze,magdusiu? - z czernią i prawdziwością.
nie przywiązana do zabrza wielkimi emocjami.
tęsknie za Krakowem i Warszawą,Katowicami i Wisłą,Rybnikiem i Łebą a najbardziej Oban.
zakochana?oczywiście ze tak. w Szkocji i fotografi.
cyka pełno zdjęć? magdalenko,zawsze masz przy sobie aparat? tak,zawsze.
zdjecia,sesje,zdjecia,wycieczki i zdjęcia.nie-odłaczny element życia magdalenki.
manie? oczywiście! fotografia,książki,film,muzyka,rysunek,moda i 'to co w nick'u'.
w szyjke cie ugryze. nie zapytam sie czy moge. poprostu zrobie to.
ze względu na ukończoną szkołe zwykła być osobąwierzącą,interesujaca sie nie samą religią,
ale niedociagnięciami w tejkwesti,co nakłoniło mnie na zmiane jakże to wspaniałej Salezjanki,
napowszechnie znajomy TeGiet tzn. centrum edukacji w zabrzu na profiluhumanistyczno-angielskim.tak,mada od zawsze uwielbiała laćwode,gadac,wysławiac sie jak i
pyskowac w jezyku polskim,ostatecznieodkryła talent do bycia poliglotką i zajeła sie anglistyką.
drażni mnie bezpretensjonalne kopiowanie moichpomysłów nie tylko na same zdjęcia ale i
na samą siebie,ubiór bla blabla.kocham zakładac na siebie wiele t'shirtów,miec coś
czego nie mająinni,do tego facynuje mnie swiat drogich marek,retroi takie tambzdety.
od zawsze chciałam byc kotem,niestety jestem człowiekiem i mamdwa psy-dokładniej dwa futrzaste,małe,smierdzące Yorki stworzone doszczekania,grzania,lizania,chrapania i piszczenia.uzalezniona jest odpapierosów-she/lm/diarumy/sunday's,słodkiej kawy ibardzo
słodkiej herbaty w 'kubku z Karoliną',czekolady truskawkowejMilka,sheesha'y mentolowej,
aparatu i błyszczyka pożyczanego odizy.oddycha nie powietrzem ale mambą.
jest dużym dzieckiem które lubi sie huśtac,gdy jestmu smutno.czasem dopada ją erostan,
bodajże madastan-tańczy na stole dopink-ponga.uwielbiam kłócić/przekomarzać sie z ludzmi i
panem odwuefu.
zawsze chciała być facetem,bo lubi piłke nożną,motocrossing,jestzboczona i lubi sie brudzić.
na osiemnastke dostanie srebrnego peugota206cc,którego uwielbia.

czy tu kłamałam? tak.

na pożegnanie.
ugryze cie w szyjke,wiesz?