Hej kochani,
jeśli chodzi o Sylwestra to jest to nasz pierwszy Sylwester w domu. Niestety jutro Sebastian ma na 7:00 do pracy. Nasz plan: picie pepsi, jedzenie zapiekanek z pieczarkami i serem, oglądanie filmów i granie w grę planszową xD
Pod choinkę dostałam moździerz, lunchbox, książkę kucharską "Pyszne 25" (widoczną na zdjęciu) i kosmetyki.
Na zdjęciach widać kolejno: makaron pełnoziarnisty z bakłażanem i pomidorami (przepis z książki Ani Starmach), klopsy z kaszy jaglanej z ogórkiem i papryką konserwową (przepis) oraz pierogi ruskie, które dzisiaj robiłam po raz pierwszy. Wczoraj robiłam też wegańskie brownie z fasoli z przepisu kuchni lidla.
A teraz po kolei: makaron z bakłażanem był dobry, ale po posypaniu serem xD, klopsy z kaszy wymiatają, pierogi ruskie były pycha, co stwierdził też mój narzeczony, a brownie wyszło trochę za suche i za mało słodkie, ale ogólnie jest ok. W środę robiłam też zupę krem z pomidorów i papryki z nowej książki kucharskiej, była super. ;) Jak widać, rozwijam się cały czas kulinarnie. :D
W pracy był totalny lajcik. Co prawda, po świętach było trochę zamówień, ale szybko się z nimi uwinęłyśmy. Szef nie trzymał nas dłużej, bo stwierdził, że trwa jeszcze świąteczny czas xD. Chyba jemu też nie chciało się siedzieć po prostu. Tym sposobem w piątek na przykład miałyśmy bardzo mało zamówień i już o 11:30 miałyśmy koniec i mogłyśmy iść do domu. ;)
Szczęśliwego Nowego Roku Dziubaski! Obyście zawsze byli piękni i pełni radości! :)