Dlaczego zawsze tak jest ,że musze cierpieć . Jest ból fizyczny , a zarazem psychiczny . Boli mnie wszystko . Uważam , że ze mną jest coś nie tak . Mój charakter niepowtarzalnie do dupy , moje ciało przez które cierpię . DLACZEGO ZAWSZE JA ?! Zawsze wszystkie zażalenia , cały ból wszystko spływa na mnie . Ale ja nie mam z kim porozmawiać . Nie moge się wyżalić , wypłakać na kimś . Chciałabym mieć przyjaciela . Ale takiego prawdziwego , który zmartwiłby sie na wieść o ty , że coś mi się stało , że przyjdzie wesprze . Ale to nie takie proste , bo ludzie są brutalni i bezlitośni .