dzis bylam w Łancucie z mamą, bo stwierdzila ze jesczze niegdy nie bylam w tym zamku, wiec zwiedzilysmy, porobilysmy zdjecia i pojechalysmy do Rzesz kupic rzeczy do szkoly. oczywisce sie na mnie zdenerwowala bo troche duzo kasy za wszystko wyszlo ;d nie mam pojecia jakim cudem ;d