Fotka z Sostrą, ostatnie dni obozu, Kazimierz Dolny. Podobało mi się tam. Hah^ ^ Ogólnie miło wspominam obóz. Prócz drobnych incydentów, of course, ale to norma.
Wczoraj spotkanie. I pan Krzychu, który był trochę nietrzeźwy. ;pp
A łącznie rzecz biorąc, było ok, właściwie.
[...]
Mistrz postępów i zagadek, strażnik równowagi, ten o wielu twarzach, znajdujący życie w śmierci i nielękający się niczego; ten, który przechodzi przez drzwi.
[...]
Shur'tugal
...i obrócę przeciw Tobie i rzucę. Pokonam cię twoją własną bronią.