Boję się upaść. Zbyt dobrze i lekko mi tutaj. Chyba panikuję. Chcę, aby było dobrze. Jest dobrze. Boję się jednak, że dobrze nie będzie później. Okiełznał mnie strach przed jutrem. Przed tym, co przyniesie przyszłość. Nie chcę już upadać, bo ciągłe podnoszenie się z dna męczy, odbiera siły do życia i zniechęca. Pozwól mi piąć się ciągle w górę. Lekko. Powoli. Lekko. Byle nie w dół. Upadanie z mojego nieba w kolorze mięty boli coraz bardziej za każdym razem. W jednej chwili latam, znajduję się w innej czasoprzestrzeni, a wystarczy jeden nieostrożny ruch i bach... znów leżę ryjem na ziemi. Cała z błota. Sponiewierana. Wszystko staje się dla mnie loterią. Pora nauczyć się podejmować poważne decyzje, które nie zniszczą mojej rzeczywistości. To przecież takie ważne. Bycie dorosłym. Nawet dorośli popełniają błędy. Każdy je popełnia. Ja chcę popełniać coraz mniejsze. Żyć spokojniej. Żyć tak, abym czuła, że żyję, abym czuła satysfakcję z własnego życia. Nic trudnego ? To najtrudniejsza rzecz na świecie.
Przytul.
Po resztę zdjęć z tej serii zapraszam na blogspota.
2 GRUDNIA 2020
22 LIPCA 2020
5 MAJA 2020
21 KWIETNIA 2020
1 KWIETNIA 2020
19 LISTOPADA 2019
5 LISTOPADA 2017
24 SIERPNIA 2015
Wszystkie wpisyvieyra
3 dni temu
edytapfotografia
19 SIERPNIA 2024
godbrother
26 STYCZNIA 2024
brenio
21 STYCZNIA 2024
jesusofsuburbia
2 KWIETNIA 2023
anel
9 MARCA 2023
zebonka
21 STYCZNIA 2023
sqbaniec
10 PAŹDZIERNIKA 2022
Wszyscy obserwowani