Koszmarny ten dzień -,-
Już na samym początku pokłóciłam się z bratem. :/
No, ale skoro mnie olewa. To się nie dziwie.
A mama mówiła, masz za dobre serduszko...
Kocham Go jak brata, przyjaźnimy się już sześć miesięcy. Trochę zleciało. Kłóciliśmy się, ale nigdy nie było tak źle, jak dzisiaj :/ Boję się, że go stracę. Choć może już straciłam. Nie macie może wrażenia, że styl życia jaki proawdzicie jest nudny? Nie odechciewa Wam się żyć? Bywają momenty, że wszyscy zawodzą: CHŁOPAK, który zostawił, bo woli zabawiać się z innymi dziewczynami, a uczucie i dziewczynę ma w dupie ; RODZINA , która obiecała, że pomoże przejść przez największe bagno, a jak przychodzi co do czego to nie mają NIGDY czasu ; PRZYJACIELE, których mamy dużo, lecz nie każdy z nich jest tym właściwym przyjacielem.... Czasem jest tak, że nie każdy ma siłę przez to wszytsko przejść, chce się poddać...
"W życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś kazał ci spieprzać."
M.W