Dzisiaj już 3 dzień powiedziałam Moni o całym zdarzeniu ale weź się przy wszystkim przyznała mi rację
ale do huja z tym wszystkim mam dość tego życia i huj z tym i tak nigdy nie pomyśli o mnie pozytywnie
w końcu mówią na mnie wybryk każdy ma styl taki jaki ma ktoś inny ,, Bo chce być taki the best" jak on
a ja mam swój , tak samo jak zasady. Chodzę własnymi ścieżkami i nikt tego nie zmieni mimo , że mam 14 lat mam wszystko
i wszystkich w dupie i cieszy mnie to. Próbuję się przyzwyczaić do nowych kumpli, to tak jak nowa dziewczyna w szkole
ale jak dla mnie to nikt mnie nie rozumie tylko ona może mnie zrozumieć, ale odchodzi a ja muszę z kimś gadać,
mam nadzieję , że na 365 os. ktoś będzie taki jak ona mimo , że my nikogo nie udawałyśmy i jest na to małe prawdopodobieństwo
i huj najwyrzej linka pęknie nie wytrzymam i się zabije i chyba na tym polega moje życie...
ps.
24.02.2010 były jej urodziny <cmok> buziak i wszystkiego naj