trudno?

Inaczej sobie zaplanowałam urodziny...

Nie mam wcale na nie ochoty.

Miał być spacer, nie biba u kumpla.

Może będzie fajnie? Najwyżej schleje mordę, nie pierwszy i ostatni raz...

Nigdy nie jest tak jak sobie ułożę w głowie.

Trudno patrzy się na te wszystkie pary dookoła, wiosna kurwa.

Mam dość, może zaszyję się gdzieś sama?

Może spędzę z Tobą urodziny? I tylko z Tobą?

Jest w tym jakiś sens? Co mam Ci powiedzieć? 

Że chyba Cię kocham? Że tęsknię? Że nie potrafię sobie ułożyć życia?

A może, że nie mam już siły i potrzebuję skrzydeł, które mi dałeś..?

Siedząc z Tobą w szafie, głaszcząc Cię po głowie i rozmawiając, nie wiedziałam, że to ostatni raz, nie wiedziałam, że tak mi będzie tego brakowało.

Zrób coś dla mnie... pocałuj mnie znowu w rękę i powiedz, że Ci zależy...

Idiotka. On tego nigdy nie przeczyta.

http://www.youtube.com/watch?v=JZsO5feABx0

"Spacer po promenadzie, nocą szukam jednej z gwiazd..."

Ja jednak chcę tego spaceru, zabierz mnie .. jak najdalej.

Proszę...