chcee taki nogi ! :D
dzień zaczął się tak średnio...wkurzyłam się ogółem miałam plan wyjechać z chłopakiem na 3 dni nad morze no ale mój kochany Tatuś jak zawsze widząc ciemne barwy w moich wyjazdach bo myśli że mnie zgwałcą porwią itp. powiedział nie...
do kurwy nędzy nie mam 5 lat tylko 17 siedze sama w domu zajmuję się wszystkim bo moja Mamuśka również pojechała do niego tam do pracy żeby mu gotować obiatki i go obsługiwać. Zresztą jest tak co rok w wakacje nie mam chwili odpoczynku nigdzie nigdy nie moge wyjechać bo się domem zajmuję. O tyle dobrze że jest moja babcia...bo sama w domu bym ześwirowała...chce tylko te 3 dni ale jak zawsze mam siedzieć w domu...dobra za rok 18 i będzie mnie wtedy mógł w mój szanowny tyłek pocałować i wyjade na minimum 2 tyg. bo zaczynam mieć dość oni co roku coś zwiedzają i wgl bo są za granicą a ja musze jak ta kura domowa siedzieć w domu...nawet jak chce na imprezie do rana zostać to także wielkie problemy z tym są, ja rozumiem wszystko ale no bez przesady. Moja matka jedyna jest normalna, pozwoliła mi jechać ale zawsze ostatnie zdanie należy do ojca który ten zawsze mówi NIE. ;/ Przecież moja babcia jest w domu więc może przez te 3 dni sama pobyć zresztą z nią też gadałam i powiedziała że nie ma problemu moge jechać nie bolą ją jak narazie nogi i da sobie rade...nie ogarniam mojego ojca...zresztą moja matka też, sama powiedziała że mogła bym jechac i wgl ale jemu się w głowie popierdzieliło....
dobra koniec o tym troche się rozpisałam ale musiałam to z siebie wyrzucić...a tak wgl to 5 dzień diety i czuję się dobrze, zawsze po paru dniach miałam napady ale tym razem jakoś mi dobrze idzie i oby tak dalej :D
bilans:
śniadanie: nic
śniadanie2: placuszki owsiane + truskawki z twarożkiem - 320 kcal
obiad:nic
podwieczorek: 2 jajka + sałatka 195 kcal
kolacja: maca + dżem - 74 kcal
suma : 589 kcal / 1000 kcal
ćw:
200 brzuszków
8 min legs
30 skłonów
5 min skakanka
5 min ćwiczeń na płaski brzuch