Hm... Takie stare, przerobione zdjęcie... Z poligonu.
Mur chiński na którym Aiome omal nie umarła ze strachu.
A weekend
Zapowiadał się cudnie i co
Jakoś w tym roku nie czuję urodzin, choć w porównaniu do zeszłorocznych...
Wczorajszy dzień
Mam być szczera
ZDECYDOWANIE ZA KRÓTKI
I w dodatku zero tortu
Co za urodziny bez tortu... Mam focha na rodziców.
A co dzisiaj
DUPA
Chce mi się krzyczeć i wrzeszczeć...
Sama nie wiem, co mi nie pasuje...
Jak nie uda mi się ich przekonać, żebym jutro nie szła do szkoły, bo się źle czuję to nie wiem co...
Następny weekend schrzaniony, do Szczecina... Jedyne co mi pasi, że mi kupią jakąś zarąbistą kieckę...
Zawsze chciałam mieć jakąś zarąbistą galową kieckę.
To dziwne i niepodobne do mnie, wiem,
ale na ślub chrzestnego się wkurzałam, że nie mam biustu i żadna kiecka na mnie nie leży, a teraz tego problemu już nie mam
Dopiero za dwa tygodnie znowu do Aiome
I przywiozę yaoica, dziś jeszcze nad nim popracuję (bo nie mam nic do roboty, a nie zniżę się do odrabiania lekcji, czy uczenia)
Ateraz słucham music na psp
Słucham sobie akurat różnych wersji Marukaite Chikyuu...
"Hej , hej tato, czy jakby, dasz mi wódki?
Hej, hej mamo, hej, hej mamo!
Ten żurek, który zjadłem tak dawno temu,
Totalnie nie mogę zapomnieć jego smaku...
Gdy to uczucie trwa,
Polskie prawo aktywowane...
Zawsze moja kolej!"
LOL, kawałek z polskiego marukaite chikyuu stłumaczonego oczywiście