Kocham tę wariatkę. Tak,jak nikogo na tym szarym świecie.
Jak Ty wkleiłaś moje paskudne zdjęcie,teraz odwdzięczam się Twoim-jakże uroczym xD
ta rubinowołosa panna to moje szczęście,którego po raz pierwszy doznałam na obozie w wiadomym miejscu.
Zaczęło się niewinnie,a potem przeszło do szczerych rozmów.
Kandadyjka,łzy...
Gdyby nie Ty,to wszystko byoby całkowicie do dupy.
Dużo śmiechu,cynamon i "Czekaj,bo dzwonię". xDDD
A od teraz będzie jeszcze lepiej-zapowiada się niezła dżinga harcerska xD
Może by tak biwak...?
W Ustroniu...?
I zrobimy ślicznego Albatrosa.
I ten,no...
Już sama nie wiem,który raz Ci to mówię,ale
KOCHAM CIĘ.
<3