Bardzo lubię to zdjęcie. Cymes, pewien piątek, a to z serii "ja Cię kocham, a Ty pijesz". Najlepszy przyjaciel, zdecydowanie.
Ale... Muszę przyznać, nie najlepiej u mnie. Poczucie wstydu mnie przerasta, wypływa ze mnie. Moim problemem jest brak umiaru w spożyciu alkoholu, a teraz ponoszę tego konsekwencje. Właściwie, to niby nic się nie stało, ale kac moralny mnie zabija powoli, ale skutecznie. Trzeba przeprosić jak najszybciej.
Idę do sklepu kupić marny kawał chleba i
Babka mówi "O, to znowu wstrętna ty"
Chcę przetrzymać w marnej windzie kilka cichych chwil
Krzywo patrzą się - Nienawidzę ich... gniew...