photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 LISTOPADA 2012

ale szybka jesteeem. od 18 piszę tą notkę i właśnie zaczęłam ją pisać, haha xD

 

no ale wracając, obiecałam napisać dzień z życia w kochanym Nerdwidzie, sooł... 

 

Szósta rano. Kochany telefon wydaje z siebie kaskadę wstrętnych dźwięków sygnalizujących, że pora wstać. Oczywiście bardzo sumiennie... olewam go i padam w poduchę, i całe szczęście że mama dzwoni żeby się upewnić że wstałam ["Tak, już nie śpię *ziew* no nie śpię, mówię Ci!"]. Okej, wstałam, jakimś cudem dowlokłam się do kuchni, zrobiłam kanapkę - nawet nie wiem z czym, bo właściwie o 6:10 jeszcze nie żyję. Po zaliczeniu najważniejszych czynności [ czyt. ogarnięciu się ] zjeżdżam 8 pięter usypiając oparta o ścianę windy, po czym wychodzę na spotkanie mej wiernej towarzyszce, Oli, którą znam już od przedszkola i dziwię się że ze mną wytrzymuje o.o <3. W drodze do szkoły nabijamy się z przechodniów, co pozwala mi trochę odżyć, przechodzimy przez pasy - i nie ma dnia, żebym choć raz prawie nie wpadła pod tramwaj, serio - i już prawie jesteśmy. Ale to nie kooniec. Kiedy już jakimś cudem przepchniemy się przez Azkaban, czyli lochy, czyli szatnie, w których (tutaj cytuję p. Kieszczyńską) "jedzie myszką" xD, pędem (wlokąc się jak zombie) lecimy (wleczemy się) na dodatkowy rosyjski/biologię. Eta oćjeń choroszo, nieprawdaż? Potem oczywiście spotykamy się na korytarzu z cudowną, niezastąpioną - jedyną i elegancką klasą - I B. I tutaj dopiero zaczyna się jazda :D Chodzimy do bufetu, kupujemy draże i siadamy na parapecie żeby wszamać je z desperacją na twarzy, opiekujemy się Pou, które miało dziecko ale okazało się że to kupa z oczami, chodzimy do Maka by posiedzieć w loży, lub do Pandory, siadamy na schodach, kserujemy ręce z Oskarem, który przedstawił nam swoich przyjaciół: Henryka, Elżbietę, Carmen i Adolfa, chodzimy do filharmonii i kupujemy paszteciki na ryneczku, chodzimy na wolontariat i na chór, mijamy na korytarzach autsajderów i dinozaury z dziewiczymi wąsikami, kupujemy roztopione zapiekanki, siedzimy na środku korytarza i opowiadamy dziewczynom z IC o tym, że ananasy to nie owoce, lecz OWOCOSTANY. Ich reakcja: znaczące miny i chóralne: "Biol-chem...". Wśród tego wszystkiego odbywają się lekcje, na których pani Rydz-Mróz twierdzi że zginiemy jak Andzia w parku, pan Turek uczy nas zmywać tablicę, pani Kieszczyńska mówi że mamy się nikogo i niczego nie bać tak jak ona, pani Świerczyńska mówi do nas pieszczotliwie "dzieci", pani Nawrocka wali epickimi tekstami typu "co jest ładniejsze, Łukasz czy gruszka?", pani Liszczyk budzi strach, pani Gawryś uważa że gadam [Madziu to Twoja wina :P], pani Strzelczyk dyktuje tak że nikt nie ma notatki w całości a pani Gruszczyńska cytuje Kargula i Pawlaka xD

 

Madzia zahacza o każdą łazienkę na każdym piętrze, żeby wejść i przejrzeć się w lusterku, po czym nazywa mnie łosiem. Ogólnie bardzo jest jej żal biednych rogatych zwierząt, co wyraża nieustającym "Żal mi Cię, Ty łosiu". Ma ataki głupawki, na przykład gdy znajdzie w necie krzyżówkę konia z osłem, i dzwoni do mnie żeby mi o tym powiedzieć i pośmiać się przez 10 minut xD. Kamiś sypie z rękawa bajeranckimi tekstami typu "tak się kicha na kielicha!", gada z siatkarzami i ciągle mówi "Chodźcie do bufetu" na długiej przerwie. No i wciąż powtarza "Bitch please", nie mówiąc o jej wersji piosenki "Party Rock Anthem", hahah xD. Klaudiś za to chodzi jak sims, nie bierze zakrętów łukowo tylko prostopadle xD. Boi się łazienek, wyrzucania tacek w McDonaldzie, wchodzenia samej po schodach z szatni. Nie lubi gorących napojów bo parzą w język. Na powyższym zdjęciu można zobaczyć jej postawę "like a boss" xD. Nie jest wcale mała! [muszę to napisać bo inaczej się obrazi. kocham Cię :*]. Madzia nr. II, czyli najlepszy Towarek w mieście :DD, jest pierwszą osobą która kiedykolwiek była ode mnie młodsza, co oczywiście perfidnie wykorzystuję <; no i opowiada nam jak to mama jej przyjaciółki wciągnęła chomika odkurzaczem xDDDDD. Karolina i Grabo przynoszą do szkoły musli z bananami, Kasia i Asia są jak zwykle nierozłączne, Domiś ma "jajko na głowie" i wciąż mówi "ale jajka!" (co Ona ma z tymi jajkami? :D), Mateusz snuje refleksje filozoficzne i rysuje ambitne rysunki typu "Nicky Minaj boobs are good", MiLosz wie wszystko, Marika tańczy tańce bollywood, Stefan uczy mnie walca na polskim xD, Daria rysuje na tablicy rodzinę Chrumków, Dorota " SPRAWDZIAN Z WOSU? <: ", nasza klasowa parka romansuje:D, Olga ma złamanego palca który nagle na WOKu boli dwa razy bardziej [haha dziwny zbieg okoliczności], Julka z Klaudiś nabijają się z zestawów ubraniowych pewnego pana z pewnej klasy xD, Gabi zajada pączki większe niż ona sama xD, Kasia przyjmuje piłkę na głowę - epicki czyn zapamiętany na wieki wieków!. O naszej klasie mogłabym tak wymieniaaać, zresztą coś jeszcze na pewno dopiszę :D

 

... Po tym wszystkim chyba trudno się dziwić, że do domu wracam o 16 wypompowana z sił xD 

ale kocham Was, elegancka klaso, i Ciebie Norwidzie, jesteście najlepsi <3

Komentarze

dacrajt :)
10/11/2012 20:12:19
catseye nono, to masz ciekawy dzień, a z tymi pasami, to zawsze tak miałaś ;d
10/11/2012 12:55:34
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika yourlittledecoy.

Informacje o yourlittledecoy


Inni zdjęcia: Dojrzałość Singla mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24