Dziś Asza ma Geburtstag. Z tej okazji wczoraj nie spałam, czekając aż zaśnie na amen, wypisałam pamiątkę, powiesiłam prezent i poszłam spać. A potem słuchałam Kill 'Em all czekając aż wstanie pierwsza. Potem kebap u Turasa, który leci na mnie jak nikt nigdy nie leciał, potem... potem lody najlepsze na świecie zjedzone na ławeczce w lesie pachnącym igliwiem, a następnie morze. Ostsee które jest za mną na zdjęciu, którego pb zjebało jakość jak sto pięćdziesiąt. Morze.
Jestem tutaj od miesiąca i dziś doszłyśmy z Aszą do wniosku, że bardzo nam tutaj dobrze. I żal będzie wyjeżdzać, jeśli nic się nie zmieni.
Kupiłam sobie świetne buty z okazji urodzin Płotki xD
A Płotka kupiła sobie sucze obcasy i teraz móżdżymy, gdzie je może ubrać.
Ech. Mam morze 5 minut drogi stąd. To cudowne.
- Hej, jedziemy nad morze?
- A, czemu nie.
I chwilę później już tam jestem.
Najlepsze wakacje w życiu.
________________________________________________________
- Wasser mit s;ldkfjlkf
- Mit was?
- Mit Gas.
Och, Andyyyy xDDD