photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
W.
Kategoria:
Opowiadania
Dodane 31 SIERPNIA 2013
272
Dodano: 31 SIERPNIA 2013

W.

 

 

Piąta część opowiadania od Nicole

(wcześniejsze części jak i inne opowiadania znajdziesz klikając w kategorie i następnie opowiadania  ;)

 

 

 

Ku mojemu zdziwiniu wstałem szybciej od Brendy. Jasne promyki słońca rozświetlały mój niechlujny pokój. Wszędzie dookoła porozrzucane były ciuchy, bielizna i nie tylko. Z pod sterty różnych dokumentów wyciągnąłem mój stary zniszczony telefon wraz ze słuchawkami. Ubrałem się bezszelestnie i wybiegłem na świeże powietrze, zerkając przy okazji czy siostra się nie obudziła. A nawet jeśli? Co się ze mną dzieje , że staram się być miły. Poklepałem się po rozgrzanych policzkach. Na dzień dobry przywitał mnie zapach spalin samochodowych i wielki korek ciągnący się , aż do hotelu Le Pavillon. Durni ludzie cały czas na siebie trąbili, a ich aury stawały się coraz bardziej fioletowe. Poczułem budzący się we mnie głód. Poprawiełem grzywkę tak aby zasłoniła moje dzikie, szklane oczy. Srebrny kolczyk lśnił w mojej wardze,  dodając mi uroku. Spojrzałem na wielki zegar zamontowany obok przystanku autobusowego. Miałem jeszce 3 odziny do rozpoczęcia moich lekcji. Skrzywiłem się i poczułem żółć w gardle. Jakaś staruszka w swetrze robionym na drutach , patrzyła na mnie jak na idiote. Prychnąłem głośno i ruszyłem w tłum altruistycznych. Nikt na nikogo nie zwracał uwagi, przechodzili obok siebie obojętnie. 

Skręciłem do pobliskiego parku ze sztucznym jeziorem, ciesząc się świerzym powietrzem. Ptaki śpiewały dumnie i głośno, wyłączyłem mój odtwarzacz i zacząłem się przyłuchiwać. 

"ŚMIERĆ"- jakiś głos wypowiedział to w mojej głowie. Zbladłem, otwierając szeroko oczy. Obejrzałem się kilka razy dookoła siebie w poszukiwaniu żródła głosu. Niestety zauważyłem tylko szczęsliwą pare leżącą na grubym,czerwonym kocu bawiącą się z wielkim, czarnym labradorem. Obydwoje promienieli złotą poświatą. Poczułem, że powoli brakowało mi sił. To był jakiś koszmar. Nigdy sie od tego nie uwolnie. 

Ale co z Esme? Przecież ją mogłem dotykać, nie zabijając jej. Może naprawde jest wyjście? Może stane się wreszcie człowiekiem zdolnym do miłości.

Nie, nie, nie! Co się ze mną do cholery dzieje?!

Ugryzłem się mocno w język, czując jak metaliczny smak krwi wypełnia moją buzię. Skrzywiłem się. 

Esme. Kim ona jest? W głębi duszy wiedziałem , że musze ją odnaleść za wszelką cenę. Skoro ona jedyna dała mi nadzieje to na pewno zna odpowiedź na moje pytanie. Chodz bym miał ją szukać miliony lat, to i tak ją znajdę. Przecież jestem wiecznie żywy, co nie?

 

Komentarze

d0minika98 super ;3
31/08/2013 18:02:33

Informacje o xxopisoowoxx


Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24