photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
W.
Dodane 25 SIERPNIA 2013
617
Dodano: 25 SIERPNIA 2013

W.

 

 

Długie opisy ;)

 

 

Lubię iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. Nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza przystanku, szumu wiatru. Chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a on jest mną. Nikt nie jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę. Patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia, czasem buntu. Nic z tym nie robię, jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. Aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałem o tobie wiem, że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach.

 


i znowu nie potrafię, znowu nie umiem, oddać komuś całego serca. ponownie odrzucam ideał, za który sprzedała by duszę każda dziewczyna, za którym oglądają się największe laski. nie mam już jak zaprzeczać, znowu wpakowałam się w nieodwracalne problemy, zrobiłam komuś dziurę w sercu i przez nią wlazłam, choć nie wpuszczałam nikogo do siebie. i dlaczego to wszystko ? dlaczego nie potrafiłam znów pokochać ? przez pewnego chłopaka, który siedzi mi w głowie już od roku, i którego nijak nie mogę się pozbyć z myśli, choć przez ten cały czas nie był tak śmiały, by powiedzieć coś poza cześć.

 

 

 


Zapytaj wszystkich jego byłych, jaki kolor mają jego oczy. -Brązowy. Orzechowy. Czekoladowy. Bursztynowy. Ciemny jaspis brekcjowy.- Cappuccino z lekką, puszystą śmietanką. Dla każdej z nich jego oczy miałyinny kolor, bo każdą z nich na inny sposób czarował. Ale tylko ta, która powiedziała brązowe jest całkowicie wyleczona.

 

 

 

 

A dzisiaj obiecuję sobie, że ten wieczór jest ostatnim gdy o Tobie myślę. W sercu już prawie Cię nie ma. Czasem tylko wracasz we wspomnieniach, ale za chwilę znikasz. Bez pożegnania. Nienawidzę tego. Może gdybym wiedziała, potrafiłabym zatrzymać cię przy sobie, nadal byłbyś obecny w moim życiu. Nie musiałbyś wracać na moment i za chwilę znikać.

 

 

 


`pamiętasz jak nie mogliśmy wytrzymać bez siebie choćby jednego popołudnia? kiedy byliśmy ze sobą w kontakcie 24 godzin na dobę? kiedy tęskniliśmy i mówiliśmy sobie wszystko? kiedy za wiadomość o 4 nad ranem nie było wrzasku, ani żadnych wątów. była pomoc i zrozumienie. wysłuchanie i wsparcie. pamiętasz te momenty kiedy pisałam do Ciebie nawet po małej kłótni z mamą kiedy to nie pozwoliła mi po raz kolejny wyjść późnym wieczorem tłumacząc że jutro szkoła, a ja mimo tego jak na wielką buntowniczkę przystało uciekałam przez okno i odsypiałam na lekcjach? jak pisałeś do mnie wyklinając na swoich nauczycieli i laski z klasy, które nie pozwalały Ci się skupiać na poprawianiu ocen przez swoje skąpe ciuszki? brakuję mi tego. bardzo.`

 

 

 


`Potrafię fałszywie się uśmiechnąć. Słucham tylko tego co mi się podoba. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią, ale tez patrzeć z uczuciem i czułością, odzywać się z miłością.  Często płacze, bo nie mam siły. Śmieję się wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Jestem w stanie się poniżyć, bo nie znam swojej wartości. Nie wymagam wiele. Jestem szczera i naiwna.  Inteligentna. Kiedy mi źle bardzo ciężko i bardzo długo pracuję w jakikolwiek sposób. Zwykle udaję kogoś innego, bo jestem za słaba na bycie sobą. Ok, mniej- więcej mnie poznaliście, więc wytłumaczcie mi, czy mam tak straszny charakter, by nikt nie mógł ze mną wytrzymać?`

 

 

 

 


Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.

 

 

 

Komentarze

ingacytaty Wow, uwielbiam długie opisy !^^
26/08/2013 8:09:10
Junior amatorskieopowiadaniapl Macie naprawdę świetne opisy :)) PRZY OKAZJI ZAPRASZAM DO MNIE,PISZE AMATORSKIE OPOWIADANIA PIERWSZE Z NICH TO ROMANS FANTASTYCZNY :))) pozdrawiam
25/08/2013 23:22:43