Polecicie jakiś film na ten smutny, jesienny wieczór ?
Nieszczęśliwa miłość
Myślę o tej skończonej historii, która się nawet nie zaczęła .
Naucz mnie tego skurwysyństwa. Tej pieprzonej obojętności na wszystko. Na ludzi, na ich uczucia, na to, co czują, choć nie powinni. Naucz mnie pozorów, jak je stwarzać, utrzymać, nie pogubić się w trakcie ich trwania. Pokaż mi, jak kochać fałszywie, tak starannie to udawać. Jak grać na czyichś nadziejach, marzeniach, jak skutecznie je wykreować, by tak perfekcyjnie je zniszczyć, bez poczucia winy. Zrób ze mnie zimną sukę, taką, która straci wrażliwość, zapomni, czym ona jest, co to znaczy. Zabij moje uczucia, pozbaw mnie ich, bym nie uległa, by nie obudziło się we mnie poczucie winy, i abym nie pękła, nie wycofała się. Chcę niszczyć ludzi, tak, jak Ty. Chcę być zła, nadludzko szydercza, inna. Naucz mnie, naucz mnie wszystkiego, całego pozerstwa, przecież Ty to tak idealnie potrafisz.
Kocham Ciebie chcesz, czy nie chcesz.
Bawisz sie uczuciami jak dziecko klockami: budujesz i niszczysz. I pamiętaj , do mnie się nie wraca .
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Go ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też " jesteś w moim życiu zbędny "- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
Nie umiem odejść, nie wiem jak.
zrozumiałam że miłość przegrała, zostały wspomnienia... nie będę nic zmieniać..
Bo Książę zbyt szybko zapomniał, że miał kochać.
Zaczęłam od zdjęć...od zdjęć na komputerze... potem wpakowałam wszystkie zdjęcia do pudełka. Następnie wykasowałam wszystkie smsy i podpisałam inaczej w telefonie...wykasowałam z gg po czym znowu zapisałam żeby utwierdzić się przekonaniu ze jest beznadziejny... Jego chorą psychikę udało mi się potwierdzić ale nie udało mi się go wykasować z życia ani podpisać inaczej w moich uczuciach..
wiem, tamten czas minął już bezpowrotnie.
Od dzisiaj jestem wolna . Od dzisiaj już cię nie kocham . Tylko jeszcze muszę to zapamiętać.
twoje serce to prostak
- Cześć. Co robisz?
- Zapominam.
- O kim?
- O Tobie. Sam mi kazałeś, więc z łaski swojej spierdalaj.
Z przyzwyczajenia jeszcze patrzę na telefon i wtedy przypominam sobie, że Ty już nie zadzwonisz ..
Nigdy nie zasługiwałam na cierpienie, jakim Ty mnie obdarzyłeś. Zawsze walczyłam o Ciebie i Twoje życie. Starałam się, abyś miał wszystko co najlepsze, by Twoje marne życie stało się kolorowym światem, w którym żyłbyś ze świadomością, iż jesteś kimś. Broniłam Cię przed wszystkimi, chociaż dobrze wiedziałam, że to Ty popełniasz błędy, a oni mają rację. Narażałam się każdemu po kolei tylko po to, aby zrobić jakiś dobry krok ku Twojej zmianie. Czerpałeś z tego jedynie jakąś satysfakcje. Początkowo udawało Ci się grać idealnego chłopaka, który był wdzięczny za wszystko, ale kiedy pozwoliłam Ci na coraz więcej chwytałeś wszystko bez ograniczeń. Nie miałeś żadnych wyrzutów sumienia odnośnie swoim działań. Nie obchodziło Cię nawet to, że ranisz osobę, która z miłości była w stanie wiele dla Ciebie poświęcić.
Moje serce złapało gumę
Spójrz w moje serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24