No więc dawno mnie tu nie było to trzeba troszkę nadrobić...
Ogólnie nie jest kolorowo wszystko się wali na raz...
Tydzień praktyk znaczy nie pełny bo dwa dni wolne niestety... nie jest żle po schodach trzeba się ubiegać ale dajemy radę:)
Więc tak od poniedziałku do środy nie ma co opisywać tragiczne dni dużo łez i przemyśleń :(
Czwartek dla rozerwania się przyjechał Łukasz i zabrał mnie na PIZZĘ pojechaliśmy po Sylwuśkę i Bubrynka no i z nimi na Pizzę(była okropna) i stwierdziliśmy żę trzeba jechać do mnie posiedzieć i się napić coś nie coś... Na początek po piwku ale tak jak myślałam było mało i kurs na stację po połóweczkę.... Pogadaliśmy powspominaliśmy pośmialiśmy się i jakoś tak się zapomniało o tym co złe... Odwuzka bubryna i Sylwi na koniec i ja do domku, był debiut w prowadzeniu samochodu:) nawet nie źle mi szło:P... Poszłam spać przed 3 wstałam o 6 no ale jakoś dałam radę i na praktykach wytrzymałam... powrót do domku wcześniej więc najpierw sen (odsypianie poprzedniego dnia) później sprzątanie i przyszły dziewczynki i z nimi sobie pogadałam i się powygłypiałyśmy troszkę i tak lepiej się zrobiło na duszy... Bo jakby nie wy to ja nie wiem co by to było...
No i mamy co świętować bo ktoś ma już jedną wiosenkę więcej:)
100 LATEK ŻABEŃKO!!!;*
Gdyby nie garstka tych którzy dają mi to światło
To już bym na cmentarzu pewnie miała grunt na własność
Najmniejsza przykrość, potrafi bardzo zranić
Taka jestem, i co mam się z tego powodu zabić?
tęsknię choć wiem, że nie powinnam.
Inni zdjęcia: Wirujący Derwisz bluebird11Przystanek. ezekh1142025.07.20 photographymagicDojrzałość Singla mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24