No i słońca brak a myślałam,że dalej będę się opalać -,-
Koniec miesiąca się zbliża co jest równe temu,że został mi miesiąc.
Trzeba się ogarnąć i poważnie wziąć za siebie.
Jakoś nie miałam czasu,żeby pozaglądać do Was ;/
W ciągu tego tygodnia muszę zrzucić brzuszek,żeby był w miarę ok jak pojedziemy nad wodę.
Czyli : tydzień do zrzucenia brzuszka
miesiąc do zrzucenia kilogramów
miesiąc do wagi perfekt 55 kg
Ale będę się cieszyła i z 57kg na początek.
Waga 60 kg nadal stoi,ale wiem dlaczego : brak ruchu,ćwiczeń, późne obrzeranie się .
Bierzemy się za siebie,bo jest o co walczyć!
Jak na razie :
musli i płatki kukurydziane + naturalny ( 400 )
średnia kromka chleba z masłem ( 65 )
Nie przewiduję na dzisiaj nic konkretnego, więc podjadanie,któego będę starała się unikać i jakieś lody dopiszę później .
Idę zaparzę sobię miętę,bo tylko to mi zostało .
Mięta w ogóle pomaga jakoś na trawienie ?