czuję, że tracę przyjaciół... nie wiem dlaczego... czy nikt nie potrafi zrozumieć, ze walcze o szczęście... ciężko jest przestać kochać, ale jeszcze ciężej patrzeć jak osoby, które zawsze były najważniejsze odchodzą....niby już wszystko wyjaśnione, ale jakoś jest dziwnie... wgl too jestem z siebie dumna booo wygrałam ważny zakład. to było pewne, że wygram ale mam zaciesz. o Jezuuuu. :P
noo ii tym cieszącym akcentem kończę ta jakże wyczerpującą notke.
aa w piątek się zachlam ,upalę ii będę szczęśliwa jak ostatni debil.
jak już mówilam, nic nie jest pewne, poza uczuciami .
i na prawdę jak nie dostanę Oskara za główną rolę w filmie "Naiwność - moje drugie imię" to się obraże, no ej.