siema .
długo mnie tutaj nie było .
problemy z internetem , no cóż .
ferii nie mogłam chyba spędzić lepiej ;d
żałuję jedynie , że nie spotkałam się z Karoliną ;c .
w środe była nocka u Wiki ; 3
sanki + Wika + worek + górka śmierci = zajebisty siniak o.O
herbatka z prądem mmm ; >
nocna misja nie wypaliła bo nie było nic ciekawego hahaha xd
gadałyśmy całą noc i jeszcze nie miałyśmy dość *.*
kocham Cię , wiesz ? <3 .
wczoraj nocka u Karoliny <3
nie ma to jak robić omlet o 23.30 xd
zdjęcia i te wspomnienia ; d
kocham Cię cioto ; * .
i wgl w te ferie takie przypałowe akcje , że jprdl xd
np. jeszcze poprzednia środa z Wiką , zgon ; o
i znów szkoła -,-
i ta rutyna .
szkoła , dom , sen , szkoła , dom , sen ..
tak w kółko.
przydałby się jeszcze chociaż tydzień ferii .
idę do Gabi z Martyną ; * .
; *
Scena to moja mata, kata trenuje na majku
To rap, który rozpierdala kręgi karku
Zakrwawiony fartuch, kilogramowy tasak
Poznański rap beze mnie jest jak JMT bez Vinnie Paza
Gram według zasad, mam swoje poglądy
Mam narysowany uśmiech na detonatorze bomby
Bitewne trąby, czarny sztandar w rękach
Tym zawistnym skurwysynom lód pod nogami pęka
Reprezentant - klasyk w podziemnych kręgach
Zapewniamy słuchaczowi nagłe skoki tętna
Ostatnia pętla niszczy łeb jakbyś wciągał
Raje z przekątnej stołu od ping ponga. (Słoń)