Gdy żyjesz, by żyć.
A nie by kochać.
To jakbyś jadł, by jeść.
A nie by zaspokoić Głód.
Coraz trudniej wstawać z łóżka, coraz trudniej utrzymać uśmiech na twarzy, coraz trudniej robić podstawowe czynności, z dnia na dzień coraz trudniej żyć. Na to nie ma leku, musisz albo coś w sobie zmienić, albo na to w końcu umrzeć. Trudno wybrać właściwą drogę, bo niektórzy chcą umrzeć. Ale należy pomyśleć: czy naprawdę warto?
Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze.
- Andrzej Sapkowski