ahahahhhhaaa.
ohohhhohoooo.
hehehehhhhhe.
uhuhuhuuhuhu.
hyyyhyhyhyhy.
Dziś w nocy doszliśmy ze znajomym poetą do wniosku iż nie jesteśmy chomikami, a słoneczniki nie słyszą.
Nie można poznać człowieka, a dobro i zło nie istnieją. Są tylko słowami.
Natomiast o poranku dowiedziałam się, ze ponoć znajomy poeta jest starym ruchaczem.
Nie wierzę jednak w te słowa.
...i nie uwierzę.
Bo jest on po prostu poetą, który nie często się uśmiecha, myśli intensywnie nawet nad natką pietruszki i podobnie jak ja.. miał odwagę powiedzieć mojej mamie, że jej pomidorowa jest na tyle oCHydna, by nie móc jej przełknąć.
A napisałam o jego osobie, ponieważ wzbudził we mnie fascynację.
...i chciałabym jeszcze raz usłyszeć jak liczy do dziesięciu, zanim pójdzie zapalić papierosa.
kocham mojego tatę. : )
a w następnym odcinku.. ROZPIERDOL KUBKÓW SMAKOWYCH.
i w sumie chciałam jeszcze polecić Wam jakąś muzykę..
cóż..
mc xander
dbfx
etna
i pierwsza płyta ragany.
solowy twór Ras Luty też mi się podoba..
i nawet zdarzyło mi się usłyszeć jak kobieta, która zwie się mą mamą
nuciła jedną z jego piosenek robiąc tę obrzydliwą zupę.
Kobieto. Jeśli to czytasz.. Wiedz, że nie lubię Twojej kuchni.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24