Dobry przychlast na focie xD
Nie ma to jak w piątek o godzinie 20 już spać i obudzić się o 24 i stwierdzić że w sumie jest się już wyspanym xD
Ale na szczęśćie jakoś później znów się zmęczyłam i tak do godziny 9 sobie pospałam.
Po czym wstałam coś tam porobiłam i stwierdziłam że nuda w ujjj i nie ma co robić : /
I to na strasznym konkrecie.
W sumie to przeleżałam w łóżku pare godzin oglądając jakieś bzdety na yt ^ ^
Później do fryzjera.
Jakoś przeleciało.W sumie fryzurka troche mi siadła więc trzeba ogarnąć i chyba się na to przerzuce : D
Po powrocie od fryzjera ogarnianko już na 100-dniówkę.
Odwaliliśmy się z Biniem jak trza i kierunek Czesiek.
Tam fociunie porobione i wszystko i jeszcze po Zajde .
Lekki stresik był,upychanie w aucie chusteczek do buta było także nie powiem lekko spiełam xD
Ale rozluźniło się jak sobie zrobiłyśmy loże szyderców na schodach xD
Polonez jakoś przeżyty więc ok.
No i później to już z górki.
Zabawa była dobra.
Popili,potańczyli a o to chyba chodziło.
Beka z ludzi też była i picie bystrzanki z Domą #człowiekskurwiel
Także ogólnie mega zadawolona. Nie chce mi się opisywać wszystkiego bo tam trzeba było po prostu być.
Taniec przed Capri z Bałtkiem też zaliczony ,stara miłosć nie rdzewieje xD
Pobalowali do 6 a mogliśmy zdecydowanie dłużej ale niestety pewne rzeczy na to nie pozwoliły za co kosa do końca życia : |
W niedziele pobudka ok 12.
Miałam dzwonić do lekarki peszek chciał że tel zostawiłam u Zajdy w torebce.
Więc trzeba było zabrać dupe do Suchej.
Po powrocie coś tam porobiłam,dogadałam się z ludźmi i kierunek Kolajba na mały after.
Ciul z tym że zero miejsca tam było,że nie było jak tańczyć,że jakiś debil wyebał tam gazem pieprzowym -.-
Ale imprezka okej pare osób się z klasy spotkało ,podensiliśmy.
Moje nogi uległy już totalnemu zdeptaniu więc tak jakby już wgl nie mam stóp.
Powrót do domu ok 1.
W poniedziałek twardo chciałam wcielić mój ogarniający plan w życie to skończyło się tak że wstałam o 9 zjadłam śniadanie i poszłam dalej spać do godziny 13.30 -.- Także ogarnięcie level miSZCZ.
Ale z racji tego że o 14 była ustawka to trzeba było ruszyć dupe.
Szybko doprowadziłam się do porządku i wbiła Monia.
Pijechałyśmy sobie na zukupy i do domu.
Wciągnełam sobie zupke którą myślałam że zwróce.
I bujnełysmy się do parku,walnęłyśmy spacerek i jak małe dzieci szukałyśmy kamienia który by rozwalił lód na zamarzniętym jeziorku tam xD Aż w końcu 20kg bydle dało rade xD
I znów kierunek dom ,zakupiłyśmy jakąś słodkość i do mnie na kawe itd.
Posiedziałyśmy chwilę i trzeba było się brać bo Mania szła na ćwiczenia.
Jakoś dałam rade tam choć nie ogar na maxa.
Po powrocie jedzonko ,serialiki i myślałam że sobie ładnie fajnie pójde spać no to troche się przeliczyłam po dopiero o 3 w nocy padłam -.-
Plus pozdro za moje 30 stopni w pokoju,piękna Jamaica ^ ^
http://ask.fm/xmasx PYTAĆ!
http://www.youtube.com/watch?v=jFbJU8XWbmA !!!!!!!!!!!!!! SŁUCHAĆ !!!!!!!!!!
Gonisz wokół każdego faceta na twoim roku,
chociaż nie odróżniasz poligamistów od poliglotów,
nie jest źle jakby cię osądzić z boku,
ale każdy typ od takich sztuk woli spokój.
dni płyną szybko tracąc wyjątkowość,
szukasz miłości gdzie miłość to tylko słowo.
Zastanawiasz się dokąd iść i po co żyć,
kiedy zwykłe dni bolą zbyt przynosząc wstyd,
wolisz wobec nich być obojętna,
przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać.
Doskonale widzę dokąd zmierzasz, wiem o co biega,
chcesz łagodnie przejść odległość stąd do nieba.
wykorzystasz młodość, co? Obowiązkowo,
rano się obudzisz nie wiadomo obok kogo.
Wyrzuty sumienia przepijasz kawą,
nie pamiętasz złych chwil, chcesz zatrzymać radość,
wciąż liczysz na specjalne traktowanie,
po drodze gubisz szacunek dla siebie samej,
Jest piękne, miłości tu nie odnajdziesz.
Ludzie odejdą, oszustwa się skończą,
a wtedy nie zostanie ci nic, tylko samotność.
Nie wiesz dokąd iść i po co żyć,
kiedy zwykłe dni bolą zbyt, przynosząc wstyd,
wolisz wobec nich być obojętna,