hihi. wczorajszy dzień w sumie nie najgorzszy. szkoła- same zastępstwa i do tego 5 lekcji <3 później z Pawłem troszę i w końcu z Tyśką! o TYYYYYYYYYYYLE się z nią nie widziałam :( brak czasu? to chyba to.
ostatnio jakiś dół mnie łapie. zero ochoty na cokolwiek, w szkole beznadzieja, nic mi się nie udaję.
Ach ta jesienna depresja. Każdego dopanie.