Oj dawno mnie tu nie było... ale jestem :) jest troche nowych fotek z imprezy w Dywitach, to i bede zagladal i wstawiał czasem :)
A zaczne od końca, tak jak mam w zwyczaju :) czyli od powrotu do Olsztyna- tu jest Kasia, Julita (nasza gospodyni:) ), ja i ktoś za mna :). szliśmy na końcu to nam robili djęcia :)
pozdrawiam ludzi z tej biby, szczególnie kolesi z bylej klasy mojego smierdzacego brata- fajnie sie z nimi go obgadywalo :D