No tak. Jesień pełną parą. Deszcz, deszcz, deszcz. W pracy wszystko dobrze. Weekend miałam wolny, a dzisiaj idę dopiero na 12:30. Co prawda mam do pracy 3 minutki, ale jak widzę tą pogodę to najchętniej zostałabym w domu. Za tydzień mam urodzinki, ale chyba już w sobotę będę miała gości więc muszę zakupić jakieś ciasto. Po wypłacie wybieramy się z misiem na spore zakupy. Muszę nakupić sobie legginsów, getrów, bo w pracy w jeansach nie wygodnie. Zmykam wypić kawę i zbierać się. Miłego dnia ;)