taka zlepa z dziewojami . hehee.
dzisiaj Krosno . JP jakie śmeichy .pierwsze do chińczyka .
-ile to kosztuje .?
-ci źłote.
potem do biedronki , do której zabłądziłyśmy przezemnie . zbłaz .
do zoologicznego i na dworzec a tam........
-Cześć dziewczyny nie wiecie czy jechał bus do Sanoka.?
-Nieeee.
-Ku*wa debilu przez ciebie i ten twój kibel spóźnijiśmy się na busa o minute.
-To może chodzmy gdzieś.?-
-Nie bo znowu ci sie zacznie chciec lać i znowu bedziesz musiał stać w kolejce do kibla , za
który płacisz .? co to za polityka.?
A potemm...
-idziecie na browara.?
-niee.
-nie , pie*dol że nie pijesz .
wiec spotkać dwóch takich typów na mieście , to jest normalnie nie wiem co . tak się uśmiałyśmy . XDDDD
A potem powrót mi śmiech z Werki . Jp człowieku ty mnei rozwalasz i normalnie kocham Ciebie wiesz.?
Dziś .? Ognisko na koniec wakacji ... fajnie , fajnie . ;D
I nocka u Werki zapewne . ;P
A teraz spadam sprzątać .
Cya ;***