sieeeema. ;)
tu znowu Justyna. ;P
tak, Domi znowu nie wie, co napisać.
a tak duzo się ostatnio u Niej wydarzyło...
pierwsza sprawa: koniec roku u wakaaaaacje. <3
tak. podstawówka dobiegła końca i pora zacząć gimnacjum. ;)
czy nasza Dominisia sobie poradzi. ?
oczywiście, że tak. ;D
a wakacje zostały przez nią bardzo dobrze rozpoczęte.
była na podobno cudownym ognisku. mnie tam nie było, ale wcale nie żaluje. ;D
z tego co wiem to bardzo dużo się tam działo... m.in. została oblana.....
ale trudno. każdemu się mogło to przytrafić. !
dzisiaj Kotynieniek był w Krosnie z Wiśnia. ;*
tak. również świetnie się tam bawiła...
słyszałam o jakiejś cudownej spódnicy, której w gruncie rzeczy nie kupiła, bo źle leżała...
trudno. nie łam się, Skarbie. kupisz sobie inną. ;P
no i jeszcze nie moge nie wspomnieć o dzisiejszym wypadzie na rzekę. ;P
Domi strasznie była podjarana tym wszystkim.
zresztą, co się dziwić. też bym była na jej miejscu. ;)
trochę ją komary czy tam bąki pogryzły, ale nie ma się czym przejmować. ;>
było warto iść. ;*
no. dobra. to pewnie będzie na tyle. ;)
znając życie pewnie jeszcze w tym tygodniu coś tu DODAM.
paaaa. ;*
WHENEVERYOUARE.