*zrąbane zdjęcie , ale ciul, nie mam innych.
jaki dziś fajny dzień.
pierwsze sprzątnie, a potem na mecz.
hehe.
potem zajebista podwózka , nie ma to jak siedzieć w 7 osób w jednym aucie .
potem do Izy , posiedziałyśmy , pogadałyśmy i do domu .
wczoraj u Wery , oglądanie komuni.
jakie smiechy jp.
i ten zeszyt , masakra , gdybym go nie znalazła to by było nieźle .
właśnie sobie przypomniałam ze w poniedziałek matma i trzeba zrobić zadanie.
kurde jak mi się nie chce .
ale zrobie, nic innego już nie mam do roboty.
dobra okńcze , nie będę was zamęczać , moimi wypocinami,
bo niestety nie umiem tak pisać jak Iza.
Ale może kiedyś mnie natchnie i napisze tak długą notkę jak ona.
no to bajo ;*
*jeszcze 23 dni bez niedziel i sobót do wakacji.
zajebista nuta . ;D
http://www.youtube.com/watch?v=JRBOs86L1ns