Są takie chwile, kiedy leży się po prostu w łózku i widzi światło wczesnego poranka wylewające się przez okno, i słyszy wesoły głos listonosza lub mleczarza dobiegający z ulicy, i człowiek już wie, że TO BYŁ TYLKO SEN, ŻE TO NIE BYŁO PRAWDZIWE. I wtedy wszystko jest tak niebiańsko cudowne, że człowiek gotów jest polubić te nocne zjawy tylko dlatego, że po nich następuje owa radość przebudzenia.
Wytrwałości w tym nadchodzącym roku - bo ona poprowadzi Was o wiele dalej, niż przypuszczacie, a przy okazji zaowocuje w sukcesy, w których osiąganiu towarzyszyć Wam sbędzie szczeście.