Hmmm... spacer z Marta i Nikodemem ;D ; **
Później wieczór spędzony przed kompem ; /
Ale była bardzo miła rozmowa z Dawidkiem ;p
Bardzo mnie czyms z szokował ;]
Jutro może evo, jeżeli Martita oczywiście pojedzie. ; p
Ide spać bajjjj ;D
I nagle taka cisza,
Już nic...
Nie ma już uczuć...
A szkiełka na mych kolanach...
-fragmenty serca...
-kawałki dusz...
Lawiną spłynęły i wypłynęły...
A mi pozostał ból przerażający...
I mokre nadzieje..
Umarłe łzy..
I wszędobylski smutek..