81

 Lublin. Cudowne zdjęcie, mam już je na tapecie ;)

 Uświadomiłam sobie, że potrzebuję imprezy. Dużej, z ludźmi, z alkoholem, z dobrą muzyką, z tańcem. Potrzebuję się wyszaleć. Wcześniej nie sądziłam, że będą we mnie takie uczucia. Przyszłam do liceum i oddalałam się od ludzi. Nie chciałam ich. Miałam swój świat. Ale nagle wszystko się zmieniło. Zaczęły się 18stki. Każda była wyjątkowo cudowna i wspaniała. To nas strasznie zbliżyło do siebie. Chociaż czasem mnie wkurzają i są nieporozumienia między nami to jednak uwielbiam je. Uwielbiam się z nimi bawić, śmiać, wygłupiać, udawać że ich nie znam... W listopadzie będzie już ostatnia taka 18stka. Więcej takich nie będzie... A potem nasze drogi się rozejdą. Napiszemy głupią maturę i zapomnimy o sobie, bo każda będzie w innym mieście, na innej uczelni. Myślałam, że 3 lata gimnazjum były najpiękniejsze. Ale nie sądziłam, że w liceum spotka mnie coś jeszcze piękniejszego... Potrzebuję wyszaleć się z nimi.

 Paradoksalnie, wcale nie byłam ucieszona widząc dzisiaj rano śnieg. Powróciły wspomnienia, których wcale nie chcę. A może niepodświadomie chcę? Nie wiem. To wszystko co się działo wraca do mnie i mnie niszczy od środka. Milion uczuć we mnie panuje. I need to drink. Nie mam za co się napić. W sumie to nie będzie dobre, bo tylko umocni wspomnienia i związany z nimi ból, tęsknotę i wściekłość. Nie mogę tego zrozumieć, chciałabym cofnąć czas i nie robić paru rzeczy, pewne wydarzenia pozmieniać.. Bo mogłoby być  coś pięknego, ale zostało spierdolone. Albo wręcz odwrotnie. . Chcę czegoś ale nie chcę a potem znowu chcę a potem nie chcę i robi się fucking chaos. Chcę wiedzieć wszystko... Tell me.

 Problemy dnia codziennego, problemy życia bardzo mnie przytłaczają. Mam maturę w tym roku. Najważniejszy egzamin w moim życiu. A wiecie co robię zamiast powtarzać materiał? Oglądam seriale. Przychodzę ze szkoły, kładę się spać i oglądam cholerne seriale. W międzyczasie odrobię lekcje albo się czegoś pouczę. Ale nie tak powinno być. Karcę siebie, że nie robię nic, ale nie umiem się zmusić do zrobienia czegoś. Denerwuje mnie to, ale nie umiem. Może właśnie przez TO. ?

 Dobrze, że Bóg mi podarował taką przyjaciółkę jaką jest Magda. Nie umiałabym bez niej przeżyć tych lat , które przeżyłam. Wszystko zawdzięczam jej. To jest jedna z moich najważniejszych osób w moim życiu i mam nadzieję, że nadal w nim będzie. Nie wyobrażam sobie , że miałoby jej nie być. Uwielbiam z nią przebywać, rozmawiać, pić kawę, jeść, śmiać się, wydurniać, oglądać filmy, dorastać z nią, rozumieć ją... Znam ją chyba najlepiej ze wszystkich i jestem z tego dumna, że mogę komuś takiemu pomagać i wygadać się , bo wiem, że otrzymam to samo. Najpiękniejsza przyjaźń pod słońcem. O taaak..

 Jakoś sie rozpisałam, ale jest we mnie dużo myśli, uczuć. Potrzebuję się wygadać, wypisać.. Aczkolwiek chyba niewiele to dało, ale to nic. I tak mało kto tu zagląda...

'Mieć głęboko w dupie opinię chorej publiczności naszego życia..'

music.