photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LISTOPADA 2013

Kryminał.

Uciekaj

 

Padał rzęsisty deszcz, dziewczyna w popłochu biegnie do domu. Obok niej porusza się kobieta, szły razem, obie bały się ciemności. Dobiegły tak do rozwidlenia dróg, były już blisko zabudowań gdy za winkla wyskoczył mężczyzna. Ramona rozpoznała go, spojrzała na kobietę, po jej minie stwierdziła, iż i ona go zna: 
-Wood? To ty? ... Niemożliwe! wzdrygnęła się kobieta szybko jednak złapała Ramonę za ramiona i pchnęła za siebie. Ty powinieneś być w więzieniu! mężczyzna zbliżał się do nich powoli, nie odpowiadając na słowa kobiety. Usłyszała szczęk przeładowywanego magazynku, nerwowo przełknęła ślinę. Mało masz problemów? Odejdź! rozpaczliwy krzyk wyrwał się z jej gardła. 
-Skarbie, liczę na to, że twój mąż mnie znajdzie. powiedział wcelowując prosto w pierś kobiety. Pociągnął za spust... krzyk... krew... ból... łzy? Kobieta powoli usunęła się na ziemię i dziewczyna, którą chroniła, stała na wyciągnięcie ręki. Witaj! wyciągnął do niej rękę, jednak ona zrobiła krok w tył, rozzłościła go tym. Złapał ją za ramię i przyciągnął do siebie. Zmieniłaś się. Ile to czasu minęło? czuł jak głośno bije jej serce, słyszał jej nie równy oddech. Podniecało go to, podniecało go poczucie władzy nad jej ciałem. Dziesięć lat. wyszeptał na jej ucho po czym ściągnął kilka kosmyków z jej twarzy. Wciąż przytrzymywał ją jedną ręką, a drugą szukał czegoś w kieszeni. Wypiękniałaś. Ile masz teraz lat? trzymał w ręce scyzoryk, przyłożył go do jej ust. Najpierw palcem obrysował usta, a później zrobił to samo nożem. Szesnaście? Siedemnaście? stróżka krwi delikatnie wypływała z rozciętej skóry. Tęskniłem za tobą. Przez te wszystkie lata, liczyłem dni kiedy znów cię spotkam, kiedy znów dotknę. ujął jej twarz i delikatnie gładził policzek. Więcej nie będę miał okazji. westchnął wpatrując się w nią. Zostawię więc pamiątkę, byś nigdy o mnie nie zapomniała wyszeptał po czym pocałował ją w policzek. Wyciągnął scyzoryk i wbił się nim w skórę na policzku i ciągnął do samego podbródka. Krzyk dziewczyny sprawił mu rozkosz, podniecała go, chciał by cierpiała. Siedziała koło zabitej kobiety i płakała trzymając się za rozcięty policzek. Ogrodowa czterdzieści pięć. powiedział po czym odszedł& Dziewczyna gdy tylko ochłonęła zadzwoniła na pogotowie i policję...

 

Matt. /

5 `fajnych` <<następna część>>. :)

 

CDN.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika worwerek.