w jednej chwili wszystko co tak lubiłam przestało mnie interesować..

ulubiony przedmiot stał się najgorszym a wszystkie tego typu zdarzenia dzieją się przez nazwijmy to... małym szkopułem

pozbawienie ludzi prywatności i wtykanie nosa tam gdzie ich nie chcą to naprawde denerwuje

zła wściekła rozłoszczona padnięta zrażona oburzona i wiele jeszcze negatywnych uczuć we mnie siedzi i nie dziwcie się tak tak to do was bo to przez was nie liczni wiedzą i im to wystarczy

a uśmiechu na zdjęciu nie powinno być bo mi jakoś nie do śmiechu natomiat do krzyku tak

no ale cóż jedyne co mnie dziś chodź troche poradowało to mostek ze stania na rękach, to że skończyłam naciąganie na szpakat i mi pykło i punktacja z egzaminu a więc żegnam może będę miała czas żeby napisać coś jutro w co wątpie  

pozdrwiam prawdziwych nie fałuszywych i nie wścibskich

z góry mówie nie mam na nic czasu cud że i tak coś napisałam