Idziesz,
serce zaczyna mocniej bić,
zaczynasz biec,
potykasz się o każdy kamień
napotkany na swej drodze,
i wkońcu upadasz.
Ale nie poddajesz się wstajesz
ocierasz brut z czoła
i idziesz dalej
po trupach w cierpieniu
ale do celu,
który wynagrodzi Ci twój trud!
z Dedykacją dla Mamy ;*
i upartych ludzi dążacych do celu.