bez kitu ludzie irytujecie mnie...
a wasza dwulicowość i bark zrozumienia mnie przeraża..
a zwłaszcza jak mozna pomyśleć że nie spodziewała bym się po najbliższych a jednak...
nie znacie a oceniacie...
nie no ale przecież wy (ty) wiesz najlepiej co chce i jak mam żyć z kim się trzymać i zawierać znajomości czyż nie ;/
pozdrawiam tylko moich Tylko i wyłącZnie