Taki sobie zachód słońca z mojego okna.
No to święta, a raczej prawie po świętach.
Ach ta sztuczna atmosfera i nuda w domu...
Prezentów miało nie być a prawie każdy coś kupił. ;x
Sylwester miał być taki fajny, ale plany się zepsuły.
Ostatecznie spędzę go z siostrą i komputerem. Forever Alone, yeah!<3
A teraz dietka i ćwiczenia, żeby zrzucić to, co nazbierało się w święta. ;)