l'arc de triomphe :)
cuuuuuuudownie zaczeliśmy wakacje na działeczce u O. - sziszka, piwko, grill, cytrynowo, trochę z materaca zeszło powietrze, ale cóż, hasz komora jou, w sobotę na glinki, tyle chlańska, matulo, najdłuższy powrót do fordo evr, i dziś milusi poranek, wieczorkiem na lodziksy z rodzicami, ommm
teraz czas na trochę lenienia, oh jakie to piękne, że są wakacje!