Polterek.. ;)
Zaczęło się tak ok.godz.17..
Wuja przyjechał na swojej niuni z kolegami..ale jak dodał gazu to ten "motor"czy jak on sie nazywa..bo podobno jakoś inaczej to tak się wystraszyłam..
Wszyscy zaczęli przychodzić i wszystko się zaczynało...Łukasz ciągle miał pusty kieliszek bo wypił i ciągle trzeba było mu dolewać..no normalnie takie jaja,że szook.. ;D
Bartuśś ciągle do tej dziury wpadał a ja musiałam go łapać!
Yyy..ale ten facio co miał do wyboru herbate czy kawe to on wybrał kiełbase to taki śmieszny był..ale Łukasz sobie z nim dał rade..a jakby on ze mną poszedł do WC to bym powiedziała mojemu kuzynowi,to on od razu by go wyniósł :P Taki już jest ten mój kuzyn ;)
Jak ja zaczęłam szaleć,to dopiero się rozkręciłam..panu Kaziowi we wlosach coś robiłam i po twarzy go dotykałam a wszyscy sie śmiali i ja też..taka czerwona byłam,że masakra..
Były tańce no i oczywiście mój kuzynek chciał ze mną zatańczyć a ja mu nie mogłam odmówić..i jak mnie do góry nogami podniósł to myślałam,że mnie puści.. i on jeszcze Magdzie powiedział,że to on jest ten słynny Bartek..i faktycznie zachowywał się jak on!
O którejś tam godz.przyszły dziewczyny..Natala,Asia i Ada.. robiłyśmy różne rzeczy..ale tego to one nie wymyśliły..
Magda do mojego taty: Prosze pana a one sie wstydzą i czy może im pan dać .....??
Ooo..tak!
My nic nie robiłyśmy..tylko Cole piłyśmy..
Później Ada i Asia zostawiły Natalie..i została ze mną..jak my wywijałyśmy..a te nasze kręciołki..tyle razy na trawe się obaliłam,że nie da się policzyć ;D
Przyszły takie 3 panie i 2 chłopakow..troche starszych ode mnie! takie cyrki były z nimi,że ochh..
Pani powiedziała,że mam zaj.bistych rodziców i ,że też by takich chciała mieć..
Tata się obalił..ale wytrzymał do końca!
Chłopaki jak szli to spadli by z takiego czegoś do piwnicy ale z dużej wysokości i dobrze,że się przytrzymali bo by zlecieli..i doniczke rozerwali..
Imprezka trwała do 2.30.. Tyle na dzisiaj..PaPa ;*