Zakochałam się w tym zdjęciu...
I przy okazji popłakałam się, że nie ma już tego człowieka na tym świecie...
Pewnie teraz gra i śpiewa dla Boga, a Bóg siedzi zasłuchany i myśli sobie "Dlaczego pozwoliłem mu tu przybyć?? I odejść od tysięcy ludzi, którzy kochają Go do tej pory równie mocno jak ja??"
Mówię wam.. Tak jest na 100%
Wiem, że wczoraj były jego urodziny, ale jakoś nie dodawałam nic... I chciałam być inna xD
Muszę kupić jego biografię...
Nirvana - Pennyroyal Tea <3