MOJA OSIEMNASTKA, KREDENS
W sumie 23.06.12r było również ciekawie, dzień wyprawianych urodzin mojego braciszka, a ja od rana latałam po dworcowej sama w poszukiwaniu butów na 18'nastkę, pamiętam, że w trakcie z Tobą pisałam, a Ty mi powiedziałeś, że mogłam przecież po Ciebie zadzwonić i byś mi pomógł, ale no za późno o tym powiedziałam i nie pomyślałam, że byś chciał mi towarzyszyć. I właśnie kiedy już w sumie byłam w połowie zakupów, telefon, NORBERT zadzwonił, że wpada do nas, jedzie stopem i za kilka godzin będzie w Bydgoszczy. Szok totalny. I teraz nawet nie wiem, chyba przez niego na miasto jechaliśmy? W każdym razie, my się umówiliśmy na wieczór, przyjechałeś do fordonu, na pewno wpadłeś do mnie na trochę, bo chyba ja byłam jak zwykle niegotowa xd no i z tego co pamiętam nie wiem jakim cudem była u mnie też Natalia. Nawet chyba próbowałam w Was wepchnąć ciasto :D. No nic, wyszykowałam się i poszliśmy przywitać Norberta, aż pod most, który prowadzi do Torunia. Później się rozdzieliliśmy, nie pamiętam jak to dokładnie wyglądało, wiem, że Norbert poszedł z Natalią do niej, w sumie chyba Daras po nich podjechał, a bo oni chyba też zahaczyli o babcie Naty - egh... najmniej ważny wątek, a ja tak nad tym rozmyślam xD. W każdym razie my, hm, nie wiem co robiliśmy do końca, wiem, że na pewno jechaliśmy na to miasto z Kamilą, a Nata z Norbim jechali sami. Jechaliśmy autobusem, chyba 69, iiii odwaliłam sporą głupotę, powiedziałam Tobie, że musimy się kryć, nie możemy się przytulać ani całować w obecności Norbiego, żeby mu nie było przykro, pomimo tego, że teoretycznie nic mnie z nim nie łączyło, to wiadomo, jakaś taka głupia sytuacja.. i tak robiliśmy później swoje, haha <3 i to jego, czy może zrobić coś szalonego, czyli tłuczenie butelek o mój wiatrakowej <ok>, później rozdzielenie na chwilę, bo my poszliśmy na pizzę, później znowu z Wami na młyńskiej, był też Miklaj i Nel, która prawdopodobnie była o mnie zazdrosna i mówiła, że masz pedalskie coś tam, h3h3. W każdym razie, ogólnie rzecz biorąc super wieczór, powrót jak już było jasno też był super! : D Kilka godzin snu dosłownie, totalny nieogar, a tu rano już do mnie Norbi i Nata wpadli, później do gf jeszcze na szybkie zakupy, no bo przecież my jedzenie robiliśmy, wszystko ogarnąć, masakra, pamiętam, że nawet paznokcie malowałam na ostatnią chwilę i dlatego miałam tylko jedna warstwę, słabo to wyglądało x D. Znowu piszę o bzdurach, wiem. No nastał moment, że w końcu dojechałam z Kamą do Kredensu, trochę już się tam pokręciłyśmy i wtedy przyszedłeś Ty z Miklajem, wpadliście na chwilkę, nawet nie wchodząc, tylko ja wyszłam do Was i wtedy Ty dałeś mi prezent, w złotej malutkiej paczuszcze, no i róża piękna też była (którą później w pomyłce dostała Ania ;/) no a w niej płyta Parias, pierwsza płyta od Ciebie <3 haha, pamiętam jak tego dnia właśnie pytałeś czy mam parias bo Twój brat chciał samplować, haha, taka ściema! No i poszliście, bo wpadłeś tylko mi dać prezent, ale obiecałeś, że przyjdziecie później, jak impreza się rozkręci. No i byłeś tam później : ) pomimo tego, że na drugi dzień miałeś jakieś zaliczenie i miałeś szybciej wrócić do domu, zostałeś do samego końca.. <3 na początku, mało spędziliśmy ze sobą czasu, Ty byłeś ze swoimi znajomymi, ja latałam wszędzie, ale później, już byliśmy tylko my.. pamiętam pocałunki 'po kątach' w tych jakby 'pomieszczeniach' na parterze, to był najpiękniejszy moment imprezy. Wtedy jeszcze do końca nie wiedziałam na jakich warunkach my się właściwie spotykamy, tzn na czym stoimy. Pamiętam też, że dałam dj'owi swój numer a Ty byłeś tak strasznie zazdrosny i zły, że nie chciałeś mnie nawet zlapać za rękę, to było mega słodkie!
Użytkownik weandus
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.